W dzisiejszym odcinku porozmawiamy o sytuacji, która często spotyka pary starające się o kredyt hipoteczny, czyli o planowanym powiększeniu rodziny. Co zrobić, kiedy partnerka jest w ciąży? Czy można otrzymać kredyt hipoteczny podczas urlopu macierzyńskiego i jakie warunki trzeba spełnić? I czy Wasza sytuacja rodzinna ma wpływ na ofertę banku i wysokość kredytu? Zapraszam do słuchania. 


Kluczowa kwestia w przypadku starań o kredyt to moment, w którym składasz wniosek. Czy jesteś już na zwolnieniu lekarskim, czy jeszcze nie? A jeżeli tak, kto wówczas wypłaca Twoje świadczenia – pracodawca czy ZUS? Odpowiedź na te dwa pytania jest niezwykle istotna. Dlaczego? Ponieważ niektóre banki nie akceptują L4 ze względu na ciążę, nawet mimo tego, że na wniosku kredytowym nie ma takiego pytania. I chociaż niewiele banków przyjmuje taką strategię, to jednak warto mieć to na uwadze i zweryfikować tę kwestię odpowiednio wcześniej.

Wniosek o kredyt a termin porodu

Załóżmy, że jesteś już na zwolnieniu lekarskim. Pierwsze, co będzie chciał wiedzieć bank to termin rozwiązania. Czy będzie to za miesiąc, czy może za pół roku albo dłużej? Jakie ma to znaczenie? Przypuśćmy, że do porodu zostały dwa tygodnie a na tę chwilę nie macie jeszcze wymarzonej nieruchomości. Wówczas przy wyliczaniu zdolności kredytowej bank weźmie pod uwagę dochód, przysługujący na urlopie macierzyńskim oraz uwzględni dodatkową osobę na utrzymaniu. Dlaczego? Ponieważ w momencie, gdy znajdziecie mieszkanie i przystąpicie do kredytu, najprawdopodobniej będzie już po rozwiązaniu.

Jeżeli natomiast do porodu pozostało jeszcze kilka miesięcy, to na dzień składania wniosku dziecko nienarodzone nie jest jeszcze traktowane jako członek Waszego gospodarstwa domowego. A warto wiedzieć, że dodatkowa osoba na utrzymaniu to w przybliżeniu od 700 do 1000 zł kosztów życia więcej, co skutkuje spadkiem zdolności kredytowej o około 100 tysięcy złotych. Dlatego zachęcam Was do tego, żeby rozpocząć starania o kredyt odpowiednio wcześniej.

Wniosek o kredyt a powrót do pracy

Kolejna kwestia, która ma wpływ na warunki kredytu, to powrót do pracy po urlopie macierzyńskim. Czy zamierzasz wrócić od razu po jego zakończeniu, czy może najpierw skorzystasz z wychowawczego? A może w ogóle nie planujesz powrotu? Cóż, dla banku ta kwestia może mieć kluczowe znaczenie. Dlaczego? Ponieważ kredytodawca również chce mieć pewność, że po zasiłku nadal będziesz miała regularne źródło dochodu.

Podczas rozmowy z pracownikiem banku czy ekspertem kredytowym pamiętaj o tym, że te dwa urlopy – macierzyński i wychowawczy – nie są traktowane jednakowo. Pierwszy jest płatny w wysokości 80% wynagrodzenia (lub 100% na początku i 60% po upływie 20 tygodni od porodu). Natomiast urlop wychowawczy jest bezpłatny i jego jedyna korzyść to ciągłość zatrudnienia i opłacone ubezpieczenie zdrowotne.

Dlatego też termin Twojego powrotu do życia zawodowego jest dla banku niezmiernie ważny. I jeżeli w momencie starań o kredyt przebywasz na wychowawczym, to niestety Twój dochód z tytułu umowy o pracę nie zostanie uwzględniony. A nawet jeśli po urlopie wrócisz do pracy zarobkowej, dopiero po trzech miesiącach regularnych wpływów bank uzna Twoją pensję za stały dochód.

Wniosek o kredyt a kolejny członek rodziny

A co w sytuacji, gdy niemal bezpośrednio po powrocie do pracy z urlopu wychowawczego ponownie pójdziesz na zwolnienie lekarskie? Zdradzę Ci, że miałem klientów w takiej sytuacji i wiem, że uzyskanie kredytu hipotecznego jest możliwe. Pod warunkiem, że na konto zdążyła wpłynąć odpowiednia liczba wypłat, i że Wasza zdolność kredytowa jest wystarczająca.

Pamiętaj, że sam fakt zwolnienia z powodu ciąży nie ma bezpośredniego wpływu na zdolność i uzyskanie kredytu. Natomiast w przypadku par, które są w takiej sytuacji, zalecam liczyć zdolność z uwzględnieniem 80% otrzymywanego dochodu. Istnieje bowiem duże prawdopodobieństwo, że bank postąpi w ten sam sposób.

Dlatego też nie zalecam wnioskować o kredyt na maksymalną zdolność, a właśnie na 80%, czyli równowartość wynagrodzenia na urlopie macierzyńskim. Szanse na to, że bank zaakceptuje Wasz wniosek, są wówczas znacznie większe.

Resumując, jeżeli chcesz kupić mieszkanie, a jednocześnie rozsądnie planujesz powiększenie rodziny, postaraj się zawczasu rozważyć wszystkie możliwości. Oczywiście wiadomo, że nie każdą sytuację życiową można przewidzieć, niemniej warto świadomie wybrać moment na zakup mieszkania i kredyt. A jeżeli natura Was zaskoczy, lepiej zacząć działać na początku ciąży niż po narodzinach pociechy. Większość banków akceptuje dochód zarówno ze zwolnienia lekarskiego w trakcie ciąży, jak i z urlopu macierzyńskiego, więc śmiało można rozglądać się za lokum dla całej rodziny.

A kiedy już znajdziesz to właściwe, serdecznie zapraszam do kontaktu!
Janusz Grabowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.