Są dwa sposoby, dwie drogi na poprawienie swojej zdolności kredytowej i dzisiaj właśnie o tym chcę Ci powiedzieć.

Potrzebujesz pomocy przy uzyskaniu kredytu? Skontaktuj się ze mną!

Telefon: 726 196 626

Email: kontakt@januszgrabowski.pl

Skąd pobrać podcast

Podcast dostępny jest dla Ciebie w wielu miejscach:

Możesz też słuchać na YouTube:

Sposoby na lepszą zdolność kredytową

Zwiększenie zdolności kredytowej opiera się na dwóch podstawowych zasadach – albo obniżysz swoje zobowiązania albo zwiększysz swoje dochody. W tym odcinku podam kilka sposobów na polepszenie zdolności kredytowej. Zapraszam.

Podwyżka, bądź zmiana pracy

Przede wszystkim podstawową kwestią jest zwiększenie swoich dochodów. Polecam porozmawiać z przełożonym i poprosić o podwyżkę. W jaki sposób to robić? Są pewne osoby, które tego uczą. Warto prosić, często pytać, pokazać, że się zasługuje. Niestety bardzo często się zdarza, że tak naprawdę podwyżkę najczęściej otrzymują Ci, którzy szybciej zmieniają pracę, przechodząc do nowej firmy na to samo stanowisko. Są oni w stanie zarabiać więcej niż w tej samej firmie na tym samym stanowisku osoby pracujące od wielu lat w danej firmie. Kiedyś do jednego z moich klientów szef powiedział: jeśli chcesz więcej zarabiać no to już nie u nas, lepiej zmień firmę. Jednak pamiętaj, aby podwyżka została uwzględniona przy wyliczaniu twojej zdolności kredytowej, to potrzebne jest minimum kilka miesięcy wpływów nowego wynagrodzenia, choć też jest szansa na odstępstwo, jeżeli to faktycznie jest zasadne i dobrze udokumentowane.

Dodatkowe obowiązki, nadgodziny

Jeśli nie jesteś w stanie zdobyć podwyżki za ten sam czas pracy, za te same obowiązki, to dobrą drogą jest dorzucenie sobie nowych obowiązków, czy też zwiększenie czasu pracy. Tutaj w lepszej sytuacji są pracownicy fizyczni, ponieważ są w stanie wziąć nadgodziny, pracować nie tylko w tygodniu, ale też wziąć dodatkowe zmiany w weekendy. W tym przypadku jest bardzo możliwe, że część banków bardziej to zaakceptuje i uwzględni wyższy dochód. Jeśli chodzi o branże w zawodach sprzedażowych można mieć lepsze wyniki, pozyskać więcej pieniędzy dla firmy. Dużo zarobię i więcej sprzedam, to wtedy też Twoje przelewy będą wyższe. Innym sposobem na uzyskanie lepszej zdolności kredytowej może być realizacja planów kwartalnych i rocznych, ponieważ przekłada się to na premie. Trzynastki i premie w dużej części banków są brane pod uwagę. Nawet, jeżeli nie wchodziła w okres trzech lub sześciu miesięcy, które bank bierze pod uwagę. Sprawę tą wystarczy dobrze udokumentować.

Dodatkowa umowa o dzieło/zlecenie, a może własna działalność gospodarcza?

Inną, dodatkową formą zarabiania pieniędzy jest dodatkowa umowa np. o dzieło lub zlecenie, dorabiania sobie we własnej firmie. Często jest tutaj stawiane pytanie – czy to jest stosowne, odpowiedź pozostawiam Tobie. Ja mówię tutaj o możliwościach jakie mogą Ci pomóc. Jednakże pamiętaj, że umowy o dzieło, zlecenie powinno mieć minimum sześć miesięcy, a w większości banków nawet dwanaście miesięcy. Planując takie ruchy warto to zrobić rozsądnie i myśleć z dość dużym wyprzedzeniem, kiedy chcesz z tej zdolności skorzystać. Jeśli nie umowa o dzieło, zlecenie to możesz założyć własną działalność gospodarczą, ale tutaj minimum też rok jest brany pod uwagę. W tej opcji musisz zadbać dodatkowo o prowadzenie księgowości, pilnowaniu systematycznych opłat i obrotach. Myślę, że jest tu dużo pracy, jednak jest to niewiele do tego ile można mieć z tego korzyści, kiedy mamy własną działalność gospodarczą. Jeżeli zna się podstawy rachunkowości, można to wykorzystać i księgować koszty, ale wtedy pojawia się pytanie, czy księgujemy koszty po to, aby nie płacić podatku, czy wykazujemy jak największy przychód i dochód, żeby mieć jak najwyższą zdolność kredytową.

Zatem albo płacisz podatki i masz zdolność kredytową albo tych podatków nie płacisz i w większości tych zdolności kredytowych nie masz. Są jeszcze inne formy aby zdobyć lepszą zdolność kredytową np. jeżeli masz już jakąś nieruchomość to możesz wynająć mieszkanie bądź pokój, uzyskiwać jakiś dochód na pół roku lub rok i dzięki temu dochodowi z najmu możesz polepszyć swoją zdolność. Jednak w tym przypadku ważne jest by nieruchomość była Twoja, ponieważ banki sprawdzają księgi wieczyste i jeżeli wykonujesz podnajem bez działalności gospodarczej, to Twojego dochodu banki nie przyjmą.

Z drugiej strony, jeśli jesteś właścicielem z rodzeństwem 1/3 nieruchomości i z tej nieruchomości masz 3 tys. z najmu, to nawet jeśli wszystkie pieniądze wpływają Tobie na konto np. Te 3 tys. to
z racji, że jesteś w 1/3 właścicielem bank przyjmie do analizy zdolność 1/3 z tej kwoty, czyli jakieś tysiąc złotych. Miej na uwadze, że dochody z najmu są najlepiej rozliczane jeśli jesteś w pełni właścicielem bądź w związku małżeńskim. Swoje środki dzielisz pół na pół to i tak cały dochód
z najmu jest uwzględniany do zdolności kredytowej.

Swoją zdolność kredytową możesz również poprawić poprzez dodatkową pracę, możesz wziąć dodatkowe pół etatu, bo wg. kodeksu pracy można maksymalnie pracować 12h dziennie. Jeśli masz działalność gospodarczą robisz biznes, zarabiasz pieniądze, ale na ten czas nie masz takiej zdolności kredytowej to postanawiasz sobie pracować więcej. Po czasie zarabiasz pieniądze, kupujesz za gotówkę, masz większy wkład własny, po roku Twoja sytuacja może już wyglądać lepiej i zaczynasz się zastanawiać, czy wkładać pieniądze w nieruchomość, czy obracać dalej biznesem. Są to koncepcje ambitne, które na pewno będą wymagać od Ciebie pewnych wyrzeczeń, zaangażowania, chęci do działania i przede wszystkim długotrwałego zarabiania dodatkowych środków finansowych.

Osoby trzecie a pomoc

Jeśli dalej każda z opcji do Ciebie nie przemówiła jest jeszcze kilka sposobów na poprawę swojej sytuacji w mniej ambitny sposób, a mianowicie skorzystać z pieniędzy innych ludzi. W tej sytuacji możesz zadzwonić do najbliższej rodziny – mamy, taty, babci, dziadka, wujka, cioci, itd..

I dzielisz się z nimi swoim pomysłem, który dotyczy kupna mieszkania. Przedstawiasz im swoją sytuację. Masz trochę na wkład własny, ale brakuje Ci do zdolności, po czym pytasz czy pożyczą lub podarują jakieś środki. Często się okazuje, że rodzina zbiera jakieś środki na lepszy start dla swojego dziecka, czy najbliższej rodziny. Czasami wystarczy też szczera rozmowa, kiedy pokażesz chęci i zaangażowanie rodzice będą chętni Ci pomóc. Warto poszukać w najbliższym otoczeniu, bo czasami rodzina może być dla nas dużym wsparciem, czego życzę każdemu, bo niektórzy tego szczęścia nie mają.

Drugą opcją w tym przypadku jest zaangażowanie osób trzecich jednak w tym przypadku nie prosisz ich o gotówkę, tylko o trochę mniej lub bardziej skomplikowaną rzecz, a mianowicie o bycie współ-kredytobiorcą, czy poręczycielem, czyli osobą dającą dodatkową zdolność kredytową. Załóżmy, że z małżonką kupujesz mieszkanie, macie zdolność na 250 tys. macie wkład własny, ale brakuje Wam 100 tys. Zdolności kredytowej. W tym przypadku pojawia się najbliższa rodzina, która mając dochody może poprawić Waszą zdolność kredytową. W taki przypadkach spotykam się z opinią, że małżeństwo nie chce prosić o pomoc, bo wiedzą, że ktoś z rodziny ma już kredyt, raty i inne problemy. Jednak jest kilka opcji, które mogą to rozwiązać, to że ktoś ma kredyt lub dwa nie oznacza, że nie może Wam pomóc. Może się okazać, że tych rat jest niewiele, bądź zarabiają tak dużo, że ta zdolność kredytowa pozwoli Wam kupić, to mieszkanie, a za jakiś czas jak Wasze dochody będą lepsze i kredyt zostanie trochę spłacony. Możecie zawnioskować o odstąpienie osoby trzeciej od długu i przejąć ją tylko na swoją stronę. Banki jeśli widzą Waszą poprawę, to nie mają z tym problemu. Kiedy jest decyzja podpisujecie wniosek i nieruchomość jest Wasza.

Kolejną opcją poprawienia swojej sytuacji jest zatrudnienie się u kogoś ze swoich znajomych lub bliskich. Zwłaszcza syn lub córka, mają dochód z tego względu, że rodzice prowadzą firmę, zatrudniają ich, aby były odprowadzane składki. Zauważają, że bank bierze pod uwagę średnią za 3 miesiące i postanawiają dać podwyżkę dzieciom, z minimalnej krajowej na 5 tys. netto. Oczywiście nie wygląda to rozsądnie, ale jeśli bank doszuka się błędu, ponieważ na zaświadczeniach o dochodach jest pytanie, czy dana osoba pracuję w firmie rodzinnej. Jeżeli takie koneksje się znajdą, to bank prosi o zaświadczenie ZUSU z ostatnich 12 miesięcy lub 6 miesięcy. Okazuje się, że bank chce zobaczyć ZUS z 12 miesięcy i te 3 miesiące w rozbiciu na 12 miesięcy nie da już Tobie 5 tysięcy, a 2,5 tysięcy. Wtedy może Ci do tej zdolności w taki sposób zabraknąć. Idąc dalej jest też możliwość uzyskiwania dochodów bez oskładkowania, czyli jako członka zarządu ze spółki z.o.o. Wtedy dochód jest brany z 12 miesięcy, więc jest trochę prościej zwłaszcza z tego względu, że dochód nie jest oskładkowany, więc mniej kosztuje pracodawcę ten pracownik, ale jest to też mniej akceptowalne, bo często tutaj banki chcą wyniki spółki, w której zatrudniona jest ta osoba, jeżeli widać powiązania rodzinne, żeby mieć pewność, że ta spółka ma obroty i wyniki, że to nie jest tzw. robiony dochód pod kredyt.

Podsumowanie

Podsumowując, jeśli masz niską zdolność kredytową masz pierwszą opcję: nadpłacać, zamykać kredyty, zmniejszać raty wydłużając okres kredytowania nie nadpłacając, zmniejszyć limity karty kredytowej bądź całkowicie ja zamknąć i spłacić wszystkie raty. Drugą opcją jest: ulepszenie swojego dochodu, polepszenie swojej płynności finansowej, jednak rób to świadomie, z werwą, abyś zarabiał jak najwięcej, aby było Cię stać na lepszy kredyt byś mógł kupić wymarzony dom, mieszkanie. Jeśli jesteś zdecydowany na takie działania zapraszam na spotkanie.

Pozdrawiam,
Janusz Grabowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.