Obecna sytuacja jest niezwykle dynamiczna z punktu widzenia gospodarki oraz inwestowania i zaciągania kredytów, dlatego nagrywam dla Ciebie aktualizacje w temacie: Jak korona wirus i kwarantanna wpływają na rynek nieruchomości i kredytowania, zapraszam do słuchania!

To już czwarty odcinek z cyklu o wpływie koronawirusa na rynek nieruchomości. I biorąc pod uwagę relację: koronawirus kontra gospodarka, kontra bankowość i nasze dochody, mogę powiedzieć, że opanowała nas globalna panika. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że przewagę ma w tej chwili wirus gospodarczy, przejawiający się w ciągłych pytaniach: „A co, jeśli…”.

Zmiany w stopach procentowych

Jeżeli chcesz wiedzieć, co może się wydarzyć z Twoim kredytem i wysokością opłat, to polecam Ci poprzedni odcinek podcastu, w którym szczegółowo opowiadam o zmiennych stopach procentowych i ryzyku, które się z nimi wiąże.

Jest to temat o tyle istotny, że 8 kwietnia stopy zostały obniżone o kolejne 0,5% i w tym momencie wynoszą właśnie 0,5% w skali roku. Analogicznie wibor zmalał do 0,8% i prawdopodobnie spadek będzie jeszcze większy.

Jak to wpływa na raty? 

Przy kredycie na 100 000 zł każda obniżka o 1% stanowi mniejszą ratę o około 80 zł miesięcznie. Analogicznie, jeżeli masz kredyt na 300 000 zł, wówczas w przeciągu najbliższych trzech miesięcy Twoje raty spadną o niemal 250 zł.

Ale, co warto wiedzieć, to że dzisiaj stopy zostały obniżone, oznacza, że odczujesz różnicę dopiero w ciągu 3 lub 6 miesięcy – w zależności od tego, kiedy brałeś kredyt i jaki wibor wybrałeś. Nie licz więc na natychmiastową zmianę.

Kupno mieszkania w czasie pandemii

Pojawiają się pytania o to, czy warto już kupować nieruchomości, czy lepiej poczekać aż sytuacja się ustabilizuje. Przyznam, że zdania ekspertów są podzielone. Osobiście uważam, że jeśli chcesz działać, to jest to najwyższy czas, żebyś podjął jakieś kroki.

Część klientów, zwłaszcza ci, którzy kupowali gotowe domy czy mieszkania, twierdzą, że wolą stracić trochę na wartości nieruchomości, niż żeby inflacja przejadała ich pieniądze.

Czy ich obawy są zasadne?

Mylę, że tak, gdyż ze względu na obniżkę stóp procentowych istnieje bardzo duże ryzyko, że banknoty będą zwykłym papierem. A co za tym idzie, również wartość pieniądza będzie sukcesywnie spadać. Już teraz można zauważyć, jak zmalało oprocentowanie lokat.

Wszystko wskazuje więc na to, że nieruchomości powinny wyjść z tego obronną ręką, a nawet zyskiwać.

Jednakże jest dużo osób, które wolą poczekać i zachować gotówkę na czasy, gdy innym zacznie się palić grunt pod nogami i ze względu na kiepską sytuację finansową zaczną taniej sprzedawać majątek.

Jak będzie w rzeczywistości? Czas pokaże. Sam jestem zdania, że nieruchomości nie stracą dużo na wartości i mam nadzieję, że to się nie zmieni.

Stopy procentowe – dalsze zmiany

W związku ze zmianą stóp zmalało także maksymalne oprocentowanie kredytów. W tej chwili wynosi ono 8%. Oznacza to, że zarówno kredyt gotówkowy, konsumencki, ratalny, karta kredytowa jak i limit na koncie nie mogą być oprocentowane wyżej niż na 8%.

Dlatego jeżeli posiadasz kredyt, który miał wyższe oprocentowanie, to wkrótce powinieneś otrzymać informację, że rata zmalała.

Wakacje kredytowe

Niektórzy z moich znajomych, jak tylko było to możliwe, złożyli wnioski o wakacje kredytowe. I jako ciekawostkę zdradzę wam, że wielu z nich wciąż czeka na pismo z ZUS-u z informacją, czy muszą opłacać składki. Czekają na przyznanie kwoty 5000 zł czy też na wakacje kredytowe. I mogą poczekać jeszcze długo, ponieważ setki tysięcy ludzi zawnioskowały o to samo.

Dodam, że jeden z banków podał komunikat, że w okresie, gdy wakacje kredytowe są aktywne, nie możesz ubiegać się o nowy kredyt. A patrząc na dynamiczny rozwój sytuacji w kraju, może się okazać, że inne banki w najbliższym czasie również podejmą taką decyzję.

Jeżeli myślisz zatem o zaciągnięciu nowego zobowiązania czy kupieniu mieszkania, wstrzymaj się z wakacjami kredytowymi. Zwłaszcza jeśli nie są Ci potrzebne.

Warto przeliczyć, czy Ci się to opłaca. Jeżeli chcesz wiedzieć więcej na ten temat, polecam Ci poprzedni odcinek podcastu z serii o koronawirusie.

Co się dzieje w bankach?

Najważniejsza informacja to fakt, że banki nadal udzielają kredytów. Oczywiście nie jest to takie łatwe, ponieważ scoring wewnętrzny zmienił się na naszą niekorzyść. Oznacza to, że wnioskodawca, który jeszcze kilka tygodni temu był dobrym klientem, w tej chwili według punktacji banku może być średni. Istnieje też prawdopodobieństwo, że bank w ogóle odmówi mu kredytu.

I niestety, nie mamy na to żadnego wpływu.

A) Większe opłaty i gorsze warunki kredytowe

Druga kwestia to wymagany wkład własny. Większość placówek podniosła próg do 20%. Ale na szczęście jest jeszcze kilka banków, które udzielają kredytów na 10% wymaganego wkładu własnego od ceny transakcyjnej czy też od kosztów całej inwestycji (jeżeli mówimy o remoncie czy budowie domu).

Co jest w tym optymistyczne?

Najważniejsze, że banki nadal działają, może trochę wolniej, ale wciąż można otrzymać kredyt. Z drugiej strony, coraz więcej banków odmawia osobom, które są zatrudnione na umowę-zlecenie czy umowę o dzieło.

Spory problem mają również wnioskodawcy, którzy czerpią dochody z własnej działalności (zwłaszcza w branżach zagrożonych, jak gastronomia, fryzjerstwo, kosmetyka czy organizacja eventów).

Ale, co mnie ostatnio zaskoczyło, jedna z moich klientek, która prowadzi zakład usług kosmetycznych, otrzymała bardzo dobrą kwotę kredytu niezabezpieczonego. Jest to pocieszające i daje nadzieję, że banki nie chcą zamykać się na klientów.

Niemniej, trzeba brać pod uwagę, że sytuacja zmienia się dynamicznie. I wkrótce może okazać się, że za kilka dni banki zmienią swoje stanowisko.

Sytuacja nie wygląda zatem najlepiej, ale na tę chwilę branża kredytowa przynajmniej funkcjonuje.

A jeśli przeczytacie, co się dzieje w innych krajach, na przykład w Indiach (gdzie nastąpiła demonetyzacja i w ciągu tygodnia wprowadzono nowe banknoty), to można spokojnie powiedzieć, że w Polsce nie ma powodu do paniki.

B) Kryzys w branży budowlanej

Czy warto teraz budować domy i remontować mieszkania? Myślę, że tak. Zwłaszcza jeżeli zależy Ci na tym, żeby mieszkać na swoim, albo masz już umówioną ekipę budowlaną.

Podobno jest to idealny moment na to, żeby negocjować z podwykonawcami czy marketami budowlanymi.

Dodam, że jeden z większych sklepów budowlanych od pewnego czasu dzwoni do klientów i informuje o możliwości zakupów przez internet. Sam otrzymałem ostatnio taki telefon z ofertą promocyjną na kuchnię. Jest to dowód na to, że branża przeżywa kryzys, A Ty jako klient masz szansę na większe rabaty. 

C) Odroczenie terminów składania deklaracji podatkowych

W tej chwili termin został przesunięty na koniec maja. I przyznam, że nie wiem, jak będzie do tego podchodzić analityk bankowy podczas procedowania Twojego wniosku. Zwłaszcza że wszystkie regulaminy i instrukcje bankowe zawierają datę 30 kwietnia. Bank może zatem wymagać deklaracji PIT, a nie książki przychodów i rozchodów.

Mimo wszystko dużo osób – w tym księgowi – zaleca złożyć deklarację podatkową do końca kwietnia. I sam również proponuję Ci takie rozwiązanie. Zwłaszcza jeśli przysługują Ci dodatkowe ulgi. Im szybciej złożysz PIT, tym szybciej otrzymasz zwrot podatku. A w obecnej sytuacji może to być istotne dla zachowania płynności finansowej.

D) Większe restrykcje przy liczeniu zdolności kredytowej

Reasumując, wymagania banków są zdecydowanie większe. I nawet jeśli masz umowę o pracę na czas nieokreślony (albo dwie umowy) nie daje Ci to gwarancji, że otrzymasz kredyt. Sam spotkałem się ostatnio z taką sytuacją, że klient przy zdolności na 220 tysięcy złotych otrzymał zgodę jedynie na 60 tysięcy. Weź zatem pod uwagę, że jeżeli masz zdolność kredytową na pograniczu, to może się okazać, że otrzymasz decyzję odmowną.

Dlatego też uważam, że niezbędne jest składanie wniosków kredytowych do minimum trzech banków.  I tak też zalecam wszystkim moim klientom.

I chociaż powoduje to dłuższe czasy procesowe, to mimo wszystko zwiększa szansę na otrzymanie takiej kwoty kredytu i na takich warunkach, o jakie wnioskujesz.

Spadki na giełdzie

Warto też mieć świadomość tego, co się dzieje na giełdzie. A można zaobserwować, że nieruchomości zaczynają powoli odżywać i pojawiają się pierwsze transakcje. Myślę, że od maja gospodarka zacznie stopniowo się regenerować. I chciałbym wierzyć, że tak będzie.

A na koniec życzę Ci, żeby nawet pomimo bieżącej sytuacji, Twoje inwestycje dawały genialne stopy zwrotu.

Pozdrawiam serdecznie
Janusz Grabowski

 

Polecam Ci też wysłuchanie odcinka o tym jak działają zmienne stopy procentowe:

Zmienna stopa procentowa i ryzyko z nią związane

Potrzebujesz pomocy przy uzyskaniu kredytu? Skontaktuj się ze mną!

Telefon: 726 196 626

Email: kontakt@januszgrabowski.pl

Skąd pobrać podcast

Podcast dostępny jest dla Ciebie w wielu miejscach:

Możesz też słuchać na YouTube:

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.